Dochodząc do zgody William Ury

Dochodząc do zgody. Przekształcanie konfliktów w domu, w pracy i na świecie

Współcześnie nie wyobrażamy sobie rozwiązywania konfliktów bez udziału trzeciej strony. Mediatorpośredniczy w rozwiązywaniu konfliktów międzynarodowych, ale również sporów w pracy, rodzinnych i wielu innych. Wiliam Ury, współautor koncepcji „wygrany wygrany” i jeden z największych na świecie znawców problematyki konfliktów i negocjacji w swojej książce pokazuje mechanizmy uczestnictwa trzeciej strony w dochodzeniu do porozumienia. „Dochodząc do zgody” jest trzecią książką zamykającą „trylogię” zapoczątkowaną przez „Dochodząc do TAK” i kontynuowaną w książce „Odchodząc od NIE”. Pozycja niezbędna dla każdego mediatora, trenera szkolącego w zakresie mediacji, menedżera uczestniczącego w rozwiązywaniu konfliktów w pracy i wszystkich tych, którzy chcą w sposób świadomy rozwiązywać swoje konflikty.

William Ury jest współtwórcą Programu Negocjacji na Wydziale Prawa Uniwersytetu Harvarda, gdzie kieruje projektem badawczym poświęconym zapobieganiu wojnom. Jest współautorem książki „Dochodząc do TAK”, oraz autorem „Odchodząc od nie”.
Współpracuje z firmami, rządami, oraz przywódcami społecznymi na całym świecie, zajmując się przemianą wrogich relacji we wzajemnie korzystne stosunki partnerskie. W ciągu minionych dwudziestu lat, pracował jako mediator w sprawach pomiędzy skłóconymi oddziałami korporacji, związkami zawodowymi a kierownictwem zakładów, oraz walczącymi ze sobą grupami etnicznymi. William Ury był czynnie zaangażowany w tworzenie ośrodków redukcji zagrożenia nuklearnego w Waszyngtonie i Moskwie, pełniąc rolę doradcy przy Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białym Domu. Współpracując z byłym prezydentem USA, Jimmym Carterem, miał swój udział w utworzeniu Międzynarodowej Sieci Negocjacji (International Negotiation Network), która to organizacja stara się doprowadzić do końca wojny domowe, toczone na świecie.
Z wykształcenia jest antropologiem. Uzyskał stopień licencjata na Uniwersytecie Yale, oraz doktorat na Uniwersytecie Harvarda. Prowadził swoje badania nie tylko przy konferencyjnych stołach i w salach zarządów, lecz także pośród Buszmenów zamieszkujących pustynię Kalahari, oraz wśród plemiennych wojowników na Nowej Gwinei.

Recenzje
Dorota Krzemionka-Brózda
psycholog, z-ca redaktora naczelnego „Charakterów”

Czy jesteśmy, jak chcą niektórzy, morderczymi nagimi małpami? Taka jest ludzka natura – powtarza za Freudem wielu z nas, w tym przywódców tego świata, zakładając, że pokój na świecie nie jest możliwy.

Walka jawi się jako ostateczny sposób rozstrzygania spornych kwestii. A przymus i siła wydaje się jedynym powszechnie zrozumiałym językiem.

William L. Ury jest optymistą. I wierzy, że istnieje alternatywa, że można nauczyć się współistnieć z innymi i przekształcić spory w konstruktywny dialog. Podaje nam swoją książkę jak koło ratunkowe.

Po czyjej jesteś stronie? – pytamy nieraz siebie i innych w sytuacjach konfliktowych. Wiliam Ury nie ma wątpliwości. Po czyjej jest stronie? Po trzeciej. Różnimy się, różne mamy potrzeby i poglądy. Konflikty są czymś naturalnym jak deszcz. I nie muszą kończyć się walką i przemocą. W tym samym stopniu jesteśmy zdolni do wojny, jak i do pokoju. Nie chodzi o to, by wyeliminować konflikty. Nie ma takiej możliwości i potrzeby. Konflikt jest nieunikniony, często bywa twórczy, bo daje szansę na zmianę. Bywa też zabójczy. Książka uczy, jak czerpać korzyści z konfliktów. Jak im zapobiegać, efektywnie rozwiązywać, a w ostateczności jak można je powstrzymywać. Dla niektórych osób: wychowawców, szefów, polityków i przywódców, od których po części zależy nasz los, jest to lektura obowiązkowa.

Rozwiń